Zaczniemy od wspomnień andrzejkowych: każda klasa w swoim gronie urządzała sobie wróżby, których wyniki nie zawsze były zgodne z oczekiwaniami wróżących. No, ale trudno. Większość jednak była zadowolona - przynajmniej w mojej klasie.

Potem były mikołajki: klasowe, Mikołaj fundowany przez PKO dla wszystkich dzieci, Mikołaj od Rady Rodziców. Rózgi nie było, ponieważ trudno było znaleźć dziecko, które nie zasłużyły na podarunek.

Najbardziej uroczysty i podniosły charakter miało spotkanie wigilijne, to wspólne szkolne i klasowe. Wszyscy odświętnie ubrani, życzliwi, zadowoleni.Były życzenia , łamanie się opłatkiem i poczęstunek. Na nasze szkolne spotkanie przyszli także rodzice. Wspólnie śpiewaliśmy kolędy, a klasa O przygotowała i zaprezentowała jasełka. Miłą niespodziankę sprawił dzieciom w tym dniu Mikołaj, który do nas zawitał. Tym razem paczki mikołajkowe ufundowało Stowarzyszenie Nasz Dom Biesiekierz. W imieniu dzieci gorąco dziękujemy.

Dzieci teraz czekają za zabawę karnawałową i mają nadzieję, że będzie udana.

Maria Blicharska